Jesteś tu: Strona główna › Czytelnia
W ciągu ostatnich kilku lat panuje moda na powrót do natury, ma to związek między innymi z coraz większą świadomością ludzi, że przyjmują za dużo chemii nie tylko w postaci leków, ale także spożywając codziennie posiłki. Chcąc chronić się przed sztucznością wybierają zdrową żywność oraz naturalne metody leczenia. Jedną z nich jest aromaterapia i bezpośrednio z nią związana inhalacja.
Aromaterapia była znana już w starożytnych Chinach, gdzie zarezerwowana była wyłącznie dla koronowanych głów, natomiast obecnie jest dostępna dla każdego. Udowodniono, że zapachy i emocje są rejestrowane przez tę samą część mózgu, stąd wdychanie aromatów wywołuje miłe wspomnienia i jest rewelacyjnym sposobem na uwolnienie się od stresów i napięć dnia codziennego.
Zalety inhalacji
Inhalacja jest małoinwazyjną metodą leczenia i zapobiegania wielu schorzeń dróg oddechowych, która polega na wziewaniu lub wdychaniu środka leczniczego w postaci aerozolu. Niewątpliwą zaletą inhalacji jest to, że środek leczniczy trafia do krwioobiegu za pośrednictwem błon śluzowych nosa i gardła. W związku z tym jego działanie jest szybsze a działania uboczne są zminimalizowane. Także ilość substancji potrzebna do wywołania określonego efektu terapeutycznego jest mniejsza niż w przypadku innych dróg podania. Metoda ta nie obciąża układu pokarmowego, co ważne jest dla pacjentów cierpiących na jego schorzenia. Szczególnie zalecana jest w infekcjach górnych dróg oddechowych, np. gdy dokucza nam męczący kaszel lub katar, inhalacje pomagają przywrócić drożność dróg oddechowych. Polecane są także dla osób cierpiących na astmę i mukowiscydozę oraz dla osób, które chorują na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc. Ponadto wdychanie odpowiednio dobranych roztworów leczniczych łagodzi bóle głowy i bóle reumatyczne. Obecnie ta metoda jest stosowana także w sanatoriach do podawania kuracjuszom leków przeciwzapalnych, rozkurczowych czy nawet antybiotyków. Warto wiedzieć, że dzięki inhalacjom zmienia się także jonizacja powietrza w pomieszczeniu, co ma dobroczynny wpływ na samopoczucie zwłaszcza zimą, gdy mieszkania są przegrzane, powietrze jest suche i brak jest jego ruchu.
Sposoby inhalacji
Na rynku dostępne są specjalne urządzenia do inhalacji, zwane inhalatorami. Można je kupić m.in. w aptekach. Dla celów leczenia wziewnego w warunkach domowych można używać małych, przenośnych urządzeń kieszonkowych (inhalatorów ciśnieniowych lub proszkowych dostępnych na receptę) albo większych, elektrycznych, przenośnych lub stacjonarnych urządzeń inhalacyjnych pneumatycznych lub ultradźwiękowych.
Inhalatory ciśnieniowe i proszkowe są bardzo wygodne, ponieważ dzięki małym rozmiarom chory zawsze może je mieć przy sobie. Inhalatory te zawierają ściśle określoną substancję leczniczą. W przypadku inhalatorów ciśnieniowych, aby uzyskać optymalny efekt działania leku, pacjent musi zsynchronizować wdech z momentem uwolnienia dawki leku. Nie jest to łatwe, ale ma ogromne znaczenie, ponieważ niewłaściwe przyjęcie leku znacznie zmniejsza skuteczność jego działania. W inhalatorach proszkowych nie ma problemu z synchronizacją uwolnienia dawki leku i wdechu, bowiem to wdech wyzwala odpowiednią dawkę leku. Używając inhalatora proszkowego należy jednak zwracać szczególną uwagę na odpowiednią siłę wdechu, pozwalającą uwolnić efektywną ilość substancji leczniczej.
Poza inhalatorami kieszonkowymi na rynku dostępne są także większe urządzenia elektryczne: przenośne lub stacjonarne. Wyróżniamy wśród nich inhalatory ultradźwiękowe i pneumatyczne. Przy ich użyciu można wytworzyć leczniczy aerozol z różnych substancji. Różnią się one sposobem generowania aerozolu. Leki zalecane do stosowania za pomocą inhalatorów pneumatycznych to m.in.: antybiotyki (np. gentamycyna, amfoterycyna B), glikokortykosteroidy (np. budezonid), leki rozszerzające oskrzela (np. salbutamol, fenoterol), substancje o działaniu mukolitycznym (acetylocysteina, mesna, ambroksol). Leki zalecane do stosowania za pomocą inhalatorów ultradźwiękowych to preparaty mukolityczne i roztwory chlorku sodu. Zastosowanie inhalatorów ultradźwiękowych jest przeciwwskazane u noworodków i niemowląt do końca 1. roku życia. Nie należy też stosować w nich leków takich, jak dornaza-alfa, antybiotyków i glikokortykosteroidów.
Rodzaj inhalatora najczęściej poleca lekarz uwzględniając indywidualną sytuację pacjenta (wiek pacjenta, rodzaj i ciężkość choroby, rodzaj zaleconych leków). Dodatkowo warto jest skorzystać z porad farmaceuty i upewnić się co do sposobu działania danego urządzenia i jego obsługi.
Wiele osób korzysta także z „domowych” sposobów inhalacji. Inhalować można się nad szklanką lub miską gorącej wody z dodatkiem olejków lub naparów ziołowych, przy użyciu ręcznika zakładanego na głowę. Można na szklankę nałożyć zwykły lejek kuchenny i wtedy inhalować się wziewając parę przez otwór lejka. Bardzo ciekawym przedmiotem są kominki aromaterapeutyczne. Taki kominek posiada zbiornik, do którego wlewa się niewielką ilość wody i kilka kropli wybranego przez siebie olejku eterycznego. Pod zbiornikiem jest świeczka, która ma na celu podgrzanie jego zawartości. Innym wariantem inhalacji jest nacieranie klatki piersiowej gotowymi maściami oraz rozcieńczonymi olejkami. Najlepiej tę czynność wykonywać na noc lub wtedy, gdy nie zamierzamy wychodzić z domu. Dobrym sposobem na ułatwienie oddychania jest skraplanie chusteczek olejkami eterycznymi lub przyklejanie plastra nasączonego olejkiem. Metoda ta sprawdza się w przypadku infekcji u małych dzieci.
Gdy robimy inhalację w warunkach domowych nad naczyniem gorącej wody z dodatkiem olejków eterycznych, trzeba pamiętać o prawidłowym sposobie oddychania: gorące powietrze należy wdychać ustami a wydychać nosem, najlepiej każdym otworem nosowym z osobna. Natomiast podczas parówki nad misą z naparem ziołowym parę wdychamy nosem i wydychamy ustami. Inhalacje możemy przeprowadzać do trzech razy dziennie, lecz gdy błony śluzowe są silnie przekrwione, wówczas trzeba ograniczyć ich ilość.
W przypadku wykonywania inhalacji „domowymi” sposobami trzeba wykazać bardzo dużą ostrożność, aby nie ulec poparzeniu gorącą wodą. Do łagodnych inhalacji umożliwiających wdychanie olejków eterycznych, soli do inhalacji i ziół oraz do aromaterapii również można użyć prostego inhalatora dostępnego w aptekach, który z pewnością zwiększy bezpieczeństwo i wygodę stosowania.
Jeśli chodzi o olejki to istotny wpływ na ich działanie ma sposób przechowywania. Powinny one być zamknięte w szklanych pojemnikach, najlepiej brązowych lub granatowych, w temperaturze do 18 stopni Celsjusza. Najszybciej ulatniają się olejki cytrusowe, a najwolniej pozyskiwane z drzew np. olejek cynamonowy czy sandałowy. Polskie Towarzystwo Aromaterapeutyczne zaleca stosowanie olejków, które zapachowo nam odpowiadają. Ponadto, jeśli stosujemy mieszaninę z olejków, to nie powinna ona zawierać ich więcej niż pięć i oczywiście nie stosujemy dawek większych niż zalecane (5-10 kropli do kominka, 10-15 kropli do kąpieli w wannie, 15-30 kropli do masażu rozpuszczonych w 50ml oleju roślinnego, np. oleju z pestek winogron, oleju ze słodkich migdałów). Nie można olejków eterycznych stosować doustnie oraz nie wolno stosować do nacierań nie rozcieńczonych olejków.
Jaka inhalacja na daną dolegliwość?
W związku z tym, że na każdą dolegliwość działają inne preparaty ziołowe czy olejki, bardzo ważny jest właściwy dobór odpowiedniej mieszanki lub pojedynczego preparatu.
W przypadku kataru można sporządzić inhalację z równych części ziela macierzanki, koszyczka rumianku, liścia szałwii i pędów sosny. Zalewa się ok. 30 g takiej mieszanki prawie wrzącą wodą i wdycha około pięciu minut. W początkowym, wodnistym stadium tej infekcji możemy zrobić w szklance wrzątku inhalację z 1 łyżki majeranku i 1 łyżeczki sody. Przy silnym katarze ulgę powinna przynieść inhalacja z wapnia. Może to być wapno musujące, które musi się odstać lub ampułki 10%. Stosuje się jedną ampułkę lub jedną tabletkę na szklankę wody.
Gdy chorujemy na zapalenie zatok lub ropny nieżyt górnych dróg oddechowych, można wspomóc się inhalacją z kwiatu lawendy, ziela tymianku, mięty, melisy i koszyczka rumianku zmieszanych w równych częściach.
Przy zapaleniu gardła dobrze sprawdza się mieszanka z tymianku, koszyczka rumianku, liścia szałwii i pędów sosny. 30 g mieszanki zalewamy gorącą wodą i wdychamy przez 5-10minut. Obrzęk błony śluzowej górnych dróg oddechowych zmniejsza np. olejek z prymuli. Bakteriobójczo działają olejki eteryczne z lawendy, tymianku i szałwii lekarskiej, zwłaszcza na gardło.
Do nacierania można stosować gotowe maści lub rozcieńczone olejki, szczególnie eukaliptusowy, tymiankowy, rozmarynowy (stosowany od 6 miesiąca życia) i kamforowy (można go stosować dopiero po ukończeniu 3 roku życia).
Ograniczenia i przeciwwskazania do stosowania inhalacji
Pomimo wielu zalet inhalacji istnieją pewne ograniczenia i przeciwwskazania do jej stosowania:
1. Nie powinny być stosowane przez kobiety w ciąży i niemowlęta. Małe dzieci nie powinny mieć inhalacji z olejku miętowego. W przypadku inhalacji u małych dzieci najlepiej jest pozostawić w pokoju, w którym przebywają misę z naparem. Oczywiście misę należy postawić w miejscu niedostępnym dla dziecka i przez cały ten czas musi być kontrola ze strony osoby dorosłej.
2. Osoby cierpiące na alergię powinny przed podjęciem takiego leczenia wykonać testy, czy środek zastosowany do inhalacji nie uczula ich podczas zabiegu.
3. Palacze na czas stosowania inhalacji powinni ograniczyć palenie. Nie wolno palić na ok. 2 godziny przed zabiegiem i tyle samo po nim, w przeciwnym razie grozi to podrażnieniem śluzówki.
4. Inhalacje nie mogą być wykonywane zaraz po posiłku oraz gdy jesteśmy bardzo głodni, ponieważ mogą wystąpić mdłości a nawet wymioty.
5. Zabieg ten powoduje czasowe przekrwienie i silne uwrażliwienie błon śluzowych, dlatego po nim zaleca się unikanie ostrych i drażniących zapachów, dymu, pomieszczeń zakurzonych oraz nie należy wychodzić z domu, gdy jest mroźno.
6. Zaraz po zabiegu niewskazane są długie rozmowy.
7. Należy zachować ostrożność podczas inhalowania olejkami wykazującymi bardzo silne działanie (olejek szałwiowy, olejek eukaliptusowy, olejek goździkowy, olejek cynamonowy, olejek anyżowy).
mgr farm. Karolina Czarnacka
Publikacja: listopad 2010